Różne głupie i dziwne rzeczy już w internecie napotkałem, ale przyznam, że to, co przed chwilą wysłała do mnie jedna firma trochę zbiło mnie z tropu :S
W skrócie historia jest taka, że muszę zmienić w samochodzie pasy bezpieczeństwa na dłuższe, aby zamontować fotelik dla dziecka. Wysłałem więc do kilku krakowskich autoserwisów pytanie o możliwość i cenę takiej usługi. Jako, że jest niedzielny wieczór, jedyny kłopot jakiego ewentualnie się spodziewałem, to brak odpowiedzi z któregoś serwisu do połowy tygodnia, jednak lekkie zdziwienie mnie ogarnęło, gdy już po kilku minutach zobaczyłem odpowiedź z Viamotu - krakowskiego dealera Fiata. Po chwili lekkie zdziwienie zmieniło się w spore zdumienie, bo to wcale nie była właściwa odpowiedź, ale dość długi mail z prośbą o... REJESTRACJĘ (sic!). Żeby nie było, że mi się coś pod koniec weekendu porypało, poniżej cytuję to w całości:
Witaj!
Na łamach serwisu: http://serwis.viamot.pl/
zgłoszono zapytanie.
-----------------------------------------------------------
Aby zakończyć rejestrację, kliknij proszę: POTWIERDZAM.
Muszę mieć pewność, że formularz nie został wypełniony
przez przypadek, lub nie zrobił tego ktoś inny.
Potwierdzając zgłoszenie,
zgadzasz się z Polityką Prywatności opublikowaną na łamach
serwisów internetowych firmy Viamot: Polityka Prywatności
a w szczególności na przetwarzanie swoich danych osobowych
w celach marketingowych.
Rejestracja jest bezpłatna.
-----------------------------------------------------------
PRZYPOMINAM:
Szanuję Twoją Prywatność.
Nigdy, pod żadną postacią i żadnym pozorem,
nie udostępnimy nikomu Twoich danych kontaktowych.
W każdej chwili możesz się wyrejestrować.
Wystarczy, że zastosujesz się do informacji znajdującej się
w każdym mailu, jaki zostanie do Ciebie wysłany.
--
Viamot SA
No naprawdę? Rejestracja jest bezpłatna? Wzruszyłem się po prostu... Owszem, wysłałem pytanie przez specjalny formularz, ale pierwszy raz spotykam się z sytuacją, gdy jakaś firma każe mi się zarejestrować w ich bazie tylko po to, żeby móc zadać pytanie o możliwość zostawienia u nich pieniędzy. Nie wiem, kto to wymyślił, ale zdecydowanie powinien zrozumieć, że jest jeszcze kilka serwisów w Krakowie (w tym również autoryzowane Fiata). I naprawdę, za żadne skarby nie zamierzam się rejestrować w żadnej bazie Viamotu. Zastanawiam się jeszcze tylko, czy chce mi się napisać do nich co o tym myślę, czy po prostu ich olać i pojechać do innego serwisu. Choćby do innego miasta - będzie niewiele dalej niż przejazd przez Kraków...
niedziela, 13 grudnia 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Tagi
agd
(1)
agile
(2)
Agile tuning
(2)
amica
(1)
antysemityzm
(1)
autoserwis
(2)
biurokracja
(2)
blog
(1)
blog polityczny
(1)
blogger
(1)
brak tematów
(1)
branding
(2)
Chiny
(1)
content
(1)
czas wolny
(1)
dane osobowe
(2)
defekt muzgó
(1)
dziecko
(1)
dziennikarstwo
(2)
dziura
(1)
edukacja
(1)
ekologia
(2)
employer branding
(1)
etyka marketingu
(1)
ezoteryka
(1)
fail
(3)
felieton
(1)
fiat
(3)
foto
(3)
fotoblog
(1)
fun
(1)
głupi marketing
(5)
głupota
(2)
google
(1)
gospodarka
(1)
handel
(2)
hipermarkety
(1)
hr
(1)
hrcamp
(1)
idea
(2)
indywidualizm
(1)
informacja
(1)
innowacyjność
(1)
instrukcja
(2)
internet
(5)
it
(1)
jacek gadzinowski
(1)
jan nowicki
(1)
komiks
(1)
konferencja
(2)
kontakty
(2)
Kraków
(1)
król dawid
(1)
kurnik
(1)
mandat
(2)
manpower
(1)
marka
(1)
mastercook
(1)
matka kurka
(1)
misja
(1)
networking
(2)
niefrasobliwość
(1)
niegospodarność
(1)
nissan
(1)
obsługa klienta
(7)
ochrona środowiska
(2)
organizacja
(2)
pazerność
(1)
piłka nożna
(1)
poczta polska
(2)
polactwo
(1)
polemika
(1)
policja
(1)
polityka
(3)
polska polityka
(1)
pomnik
(1)
pr
(1)
prasa
(3)
prawo
(3)
profeo
(1)
project management
(2)
promocje świąteczne
(1)
przestrzeń publiczna
(3)
raport
(1)
reklama
(3)
rozwój
(1)
sąd
(1)
serwis
(1)
slogan
(2)
social media
(3)
społeczeństwo
(1)
społeczności
(1)
szkło kontaktowe
(1)
translator
(1)
treści
(1)
trudny klient
(2)
tv
(1)
viamot
(2)
walentynki
(2)
web 2.0
(2)
więzi społeczne
(1)
współpraca
(1)
wykroczenie
(2)
z dziejów głupoty polskiej
(4)
zapalenie jaźni
(1)
zarządzanie
(1)
zdjęcia
(1)
znajomi
(2)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz